Zapraszamy serdecznie do kolejnego odcinka podcastu, w którym towarzyszy nam niesamowity gość, Miłosz Brzeziński. Rozmawiamy o tajnikach edukacji oraz jej wpływie na rozwój dzieci. Miłosz, znany ze swoich niekonwencjonalnych i przenikliwych spostrzeżeń, jak zawsze dostarcza nam mnóstwa inspiracji oraz tematów do przemyślenia.
Czym jest dobra szkoła?
Miłosz zaczyna swoją opowieść od zaskakującej tezy: nie zawsze najlepsza szkoła jest najlepszym wyborem. Statystyki wskazują, że dzieci uczą się najlepiej tam, gdzie czują się dobrze. Założenie, że dzieci muszą uczęszczać do najlepszych placówek, by osiągnąć sukces, może być mylące. W rzeczywistości, presja i poziom stresu, z jakim dzieci spotykają się w elitarnych szkołach, mogą prowadzić do spadku ich samooceny i motywacji.
Jerzy pyta, czy powinno się posyłać dzieci do najlepszych szkół, na co Miłosz odpowiada z przekonaniem, że nie. Zbyt wysoka konkurencja i porównywanie się z innymi uczniami często przynoszą więcej szkody niż pożytku. Miłosz przytacza przykład "reguły stawiku" – wolisz być dużą rybą w małym stawie czy małą rybą w dużym oceanie?
Gosia i Jerzy zgodnie przyznają, że sama idea nauczania w szkołach jest daleka od doskonałości. Miłosz wskazuje, że system edukacyjny od czasów Arystotelesa niewiele się zmienił – nadal opiera się na modelu, gdzie nauczyciel dostarcza wiedzę, a uczniowie są pasywnym odbiorcą. Tymczasem współczesne badania pokazują, że najefektywniejsze uczenie się następuje przez doświadczanie i odkrywanie pod przewodnictwem.
W czym tkwi problem?
Miłosz przytacza model z lat 60., który zakłada, że człowiek ma dwie różne pamięci: krótkotrwałą i długotrwałą. Problem polega na tym, że próbujemy zapchać krótkotrwałą pamięć informacjami z nadzieją, że one przejdą do długotrwałej. Ale to tak nie działa. Miłosz zauważa, że uczniowie mają zbyt wiele informacji, które muszą przyswoić w krótkim czasie, co nie przynosi oczekiwanych rezultatów.
Poruszony zostaje również temat ocen i ich realnego wpływu na życie. Miłosz przypomina, że wyniki szkolne rzadko korelują z późniejszym sukcesem życiowym. System edukacji wciąż nie jest dostosowany do potrzeb współczesnego społeczeństwa. Nacisk na oceny i egzaminy zamiast na rozwijanie krytycznego myślenia i ciekawości, prowadzi do stworzenia "odtwórców" wiedzy, zamiast twórczych jednostek.
Miłosz podkreśla, że kluczowym elementem edukacji powinno być budowanie ciekawości. To pytania, które stawiamy, a nie odpowiedzi, które dostarczamy, napędzają rozwój intelektualny i emocjonalny uczniów. Dlaczego w logo Apple jest nadgryzione jabłko? Dlaczego Adam i Ewa zjedli jabłko? Takie pytania są fundamentem naukowego podejścia do świata.
Alternatywne podejścia do edukacji
Alternatywne podejścia, takie jak edukacja domowa, mogą być bardzo skuteczne. Miłosz przytacza przykład systemów edukacyjnych w Finlandii, gdzie uczniowie mają więcej przerw, a prace domowe są minimalne. W Finlandii nauczanie jest zindywidualizowane, a nauczyciele mają dużą swobodę w planowaniu lekcji. To pozwala na lepsze dostosowanie nauczania do indywidualnych potrzeb uczniów.
Miłosz zwraca uwagę na to, że dzieci potrzebują więcej czasu wolnego, by móc rozwijać swoje zainteresowania i pasje. W systemie edukacji, który jest przeładowany informacjami, brakuje miejsca na kreatywność i eksplorację. Czas wolny nie jest czasem zmarnowanym, ale kluczowym elementem zdrowego rozwoju emocjonalnego i intelektualnego.
Ważnym aspektem, który porusza Miłosz, jest też różnorodność talentów. Każde dziecko jest inne i ma różne zdolności. Nasz system edukacyjny niestety często promuje tylko jeden typ inteligencji, ignorując inne talenty. Miłosz podkreśla, że potrzebujemy ludzi z różnymi umiejętnościami, a nie tylko odtwórców wiedzy.
Edukacja jako rozwijanie umiejętności życiowych
Rozmawiamy również o wadze praktycznych umiejętności, które dzieci powinny nabywać w ramach edukacji. Dzieci powinny mieć możliwość eksperymentowania, odkrywania i popełniania błędów w bezpiecznym środowisku. Zdolność do rozwiązywania realnych problemów jest kluczowa w życiu dorosłym.
Miłosz przypomina, że jednym z głównych celów edukacji jest przygotowanie dzieci do życia w społeczeństwie. Potrzebujemy ludzi, którzy są nie tylko wykształceni, ale także odpowiedzialni i empatyczni. Umiejętność współpracy, zarządzania emocjami i krytycznego myślenia to kluczowe kompetencje, które powinny być rozwijane w szkole.
Jerzy zadaje pytanie o różnice między wysiłkiem a dyscypliną. Miłosz wyjaśnia, że choć są to różne koncepty, dyscyplina zdecydowanie pomaga w podejmowaniu wysiłku. Przypomina, że w życiu nie ma tylko przyjemności, a satysfakcję czerpiemy z pokonywania trudności. Dlatego ważne jest, by dzieci uczyły się, że wysiłek ma sens i jest kluczowy dla osiągnięcia celów.
Rola rodziców w edukacji dzieci
Miłosz nie zapomina również o roli rodziców w procesie edukacyjnym. Rodzice powinni być wzorem dla swoich dzieci, pokazując własnym przykładem, jak ważny jest wysiłek i dyscyplina. Miłosz podkreśla, że wprowadzanie reguł w domu powinno dotyczyć wszystkich domowników, a nie tylko dzieci, co buduje poczucie wspólnoty i sprawiedliwości.
Cierpliwość, powtarzanie i pozytywne wzmacnianie to kluczowe elementy wychowania. Miłosz przytacza przykłady psychologa Lwa Wygotskiego, który mówił o znaczeniu stopniowego wprowadzania dzieci w trudniejsze zadania oraz budowania ich samodzielności przez doświadczenie i praktykę.
Miłosz podkreśla także znaczenie satysfakcji wynikającej z pokonywania trudności. To właśnie te momenty budują nasze poczucie własnej wartości i dają prawdziwe zadowolenie z życia. Dlatego tak ważne jest, by dzieci miały okazję do samodzielnego rozwiązywania problemów i odkrywania świata.
Share this post